Rainbow - przedszkole niepubliczne Kraków

Joanna i Przemysław Markiewiczowie

„Z wielkim wzruszeniem i jeszcze jeszcze wielkim żalem żegnamy się z Przedszkolem Rainbow. Troje naszych dzieci spędziło tu w sumie dziesięć cudownych lat. Trudno doprawdy uwierzyć, że minęły one tak szybko. Wciąż wydaje się nam, że to zaledwie wczoraj był ten grudniowy dzień, gdy mały Karolek zaprowadzony na próbę do Rainbow zamiast do ‘swojego’ przedszkola, gdzie płakał i rozpaczał za domem, skwitował przyjście po niego wojowniczą miną i okrzykiem: ‘No co tak szybko? Nie widzisz, że ja się bawię! To niesprawiedliwe!’ Ta niesprawiedliwość czasu, który w Rainbow płynie dzieciom za szybko, a natrętni rodzice przychodzą za wcześnie stała się odtąd naszą codziennością. Ta ‘niesprawiedliwość’ dawała nam pewność, że dzieci są tutaj szczęśliwe.

Każde z naszych dzieci jest inne i każde traktowane było tutaj w inny, indywidualny tylko dla niego sposób. Pracujący w Przedszkolu dorośli bez podnoszenia głosu umieli wyegzekwować od dziecka należne mu obowiązki, ale przede wszystkim umieli w każdym dziecku znależć to, co w nim dobre i wartościowe. I zawsze potrafili sprawić, by dziecko o tym wiedziało, by nauczyło się cenić swoją wartość.

Gdy opuszczali Przedszkole Karol, a po nim Michał nie czuliśmy jeszcze smutku pożegnania, raczej ciekawość, co czeka za zakrętem, za którym jest Szkoła. Kiedy jednak po raz dziesiąty usiedliśmy na widowni, aby obejrzeć czerwcowe przedstawienie z trudem odpędzaliśmy od siebie smutek patrząc na rozśpiewaną, otoczoną wypróbowanymi przyjaciólmi Magdusię.

Nieubłagalność czasu wymusza na nas konieczność pójścia naprzód. Bierzemy więc swoje dzieci i prowadzimy je dalej w życie, choć pewnie zawsze oglądać się będziemy na nasze Przedszkole. Pozostał w nas sentyment i wdzięczność za wszystko co dzieci tu otrzymały. Obfitość zajęć pozwoliła im szeroko otworzyć oczy na ciekawość świata. Mocny nacisk na wagę przyjaźni, zrozumienia innych czy wreszcie potrzebę poszanowania przyrody rozbudziły ich dziecięcą wrażliwość. Bardzo za to wszystko dziękujemy. Najbardziej jednak dziękujemy za szacunek okazywany tutaj każdemu dziecku. Wyrażamy wielki podziw za stworzenie klimatu, w którym każde dziecko jest w tym Przedszkolu nie maluszkiem czy średniakiem, ale mądrym, ważnym Człowiekiem.”

Joasia i Przemek Markiewiczowie

2008