Rainbow - przedszkole niepubliczne Kraków

Marta i Zbigniew Pasek

„Oto nadszedł dzień, kiedy po czterech latach musimy pożegnać się z przedszkolem ‘Rainbow’. Przy tej okazje chcemy bardzo podziękować za opiekę nad naszymi córeczkami: pięcioletnią Marysią; trzyletnią Alusią i sześcioletnią Marysią; czteroletnią Alą; pięcioletnią Alką. Specjalnie wymieniam te wszystkie lata, bo rok w życiu dziecka, to o wiele więcej niż pędzący czas dorosłego. A rok spędzony w tym przedszkolu, to o wiele więcej niż rok spędzony gdziekolwiek indziej.

Wielokrotnie zastanawiałam się: na czym polega fenomen ‘Tęczy’ – bo przecież nie tylko na oswajanym angielskim, nie na rewelacyjnych native speakerach, nie na niezliczonych wycieczkach, czy na tysiącach pomysłów na uatrakcyjnienie pracy z dziećmi. Tak naprawdę fenomen ten to SERCE, jakie okazuje się KAŻDEMU dziecku. I nie ważne, czy to jest ‘sepleniąca Kasia’ czy ‘wybuchowy Jasiu’ – każde dziecko jest traktowane z troską, miłością i godnością należną małemu człowiekowi.

Tak naprawdę dopiero czas pokazuje, jak cenne było to przeżywaliśmy i właśnie czas w przypadku starszej córki sprawia, że bardzo często przedszkole jawi się w jej wspomnieniach jako miejsce, gdzie dobrze się czuła, była akceptowana i poznała wiele ciekawych ‘światów’. Tu miałoby się ochotę wymienić ‘Litanię Przygód i Korzyści’, które na co dzień przeżywały nasze córki przy ul. Zapolskiej 10c i wymienianiu mogłoby nie być końca. Ale niech te wspomnienia goszczą w naszych sercach i niech nazywają się wdzięcznością dla pracy wspaniałych pedagogów; a jeśli 9-cioletnia Marysia wreszcie postawi na swoim i zmusi mnie do kupienia karnetu do filharmonii, to będę pamiętała komu to zawdzięczam!”

Marta i Zbigniew Pasek

23 czerwca 2006